W tym tygodniu wyruszymy na wieś, gdzie spotkamy różne zwierzęta.
I tutaj pojawia się pierwsze zadanie:
Narysujcie, proszę, zwierzę, które mieszka na wsi, a którego nie widać na załączonym obrazku, wysłuchajcie pierwszą i ostatnią głoskę w jego nazwie, wypowiedzcie ją głośno i wyraźnie, podzielcie też to słowo na głoski i sylaby. Udało się? Wiem, że tak :-) Brawo!! Jeżeli znajdziecie więcej zwierząt, to powtórzcie ćwiczenie czyli głoska na początku i na końcu, dzielenie słowa na sylaby i na głoski.
Teraz poruszajcie się trochę. Każde dziecko "zamienia się" w zwierzę z wiejskiego podwórka. Chodzimy po pokoju jak ...... i wydajemy odgłosy jak ...
Kolejna zabawa to "Bzzzzyczący berek" Jak wiecie, wiosną pojawiają się też owady które i ludziom i zwierzętom troszkę uprzykrzają życie. Teraz wy "zamieniacie się" w muchę-uparciuchę ,która jest szybka i wciąż bzzzzzzyczy. Reszta domowników musi uciszyć muchę-uparciuchę czyli dotknąć ją ręką (jak w berku). Uwaga, start!!!
Uwaga, zmęczone "muchy"! Zastanówcie się, jaką głoskę tak pięknie eksponowałyście w trakcie waszego lotu? Tak! Macie rację! To była głoska Z. Powtórzcie jeszcze ją głośno. Teraz postarajcie się wymyśleć mnóstwo słów, które rozpoczynają się głoską Z. Ja już mam pierwszy wyraz: Zzzzaczynamy! :-)
Posłuchajcie wierszyka o musze, która była bardzo wybrednym smakoszem. (Wybredny smakosz - co to znaczy?), wyszukajcie w nim wszystkie głoski Z. Policzcie je. Powodzenia!
"Wybredna mucha"
Zmęczona lotem mucha usiadła.
-"Zemdleję z głodu" - i z szyby spadła
-Znowu zamknięty śmietnik na spust!
-Znów będę głodna - mam dobry gust!
-Żadnych świeżości nie będę jeść!
-Poszukam "Zgniłków" - lecę! Pa! Cześć!
K. Łapacz
Posłuchajcie teraz bajki o kotku który miał ogromny problem. Myślę, że wielu z Was miało lub ma takie problemy.